Forum klasy 2 c :)

Klasa 2c :) - dwujęzyczna :P:P

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

  • Index
  •  » Suchary
  •  » MROŻĄCA krew w żyłach historia... :)

#106 2008-04-20 19:28:04

Madzia

Stara Podrywaczka xD

5547425
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2007-11-18
Posty: 132
Punktów :   

Re: MROŻĄCA krew w żyłach historia... :)

[mianuję ten wątek Debiutem Sucharstwa 2008]

Ledwie skończył wypowiadać słowo "popcorn", gdy lunął na nich kukurydziany deszcz. Smakołyk spadał tonami w smaku serowym, maślanym i zwykłym, z idealną dawką soli.
- O kurczęęęęę - wyszeptał Dumbledore, nie zwracając uwagi na tysiące popcornowych cząsteczek plątających się po jego włosach i brodzie. - Skąd to się, do diaska, wzięło?!
- Tuuu, hop hop! - rozległ się znajomo brzmiący głos.
Zgromadzeni bohaterowie równo, jak jeden mąż (albo żona xD), spojrzeli w górę. Ich oczom ukazał się złoto-różowy hipogryf, niosący Królową Madeleine i Króla Fredericka, a ciągnący za sobą olbrzymi tir z napisem "AUCHAN Badziakowo", z którego otwartej klapy wysypywał się owy popcorn.
- Heh, stwierdziliśmy, że będziecie tu trochę głodni, bo zdaje się, że skrzaty domowe zastrajkowały! - krzyknął Król Frycek.
- Mn...iaaa...mmm - takież oto dźwięki wydawał zgromadzony tłum, stojący na polanie z rozdziawionymi ustami i wżerający łapczywie dar od Auchan.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

W czasie gdy ci rozkoszowali się popcornową ucztą, Rycerze RPG (Ratunkowe Pogotowie Gier) dzielnie kroczyli przez omotaną zuem krainę Hogwartu...

Offline

 

#107 2008-04-21 19:11:43

Niń

El Ninio

300299
Skąd: Badziakowo :D
Zarejestrowany: 2007-11-23
Posty: 216
Punktów :   

Re: MROŻĄCA krew w żyłach historia... :)

(czyli Zakazanego Lasu) W pewnym momencie Skamień usłyszał niepokojące dźwięki dochodzące zza krzaka.
- PeeM, to Ty?
- No przecież jestem tutaj Skamień...- odparł urażony PeeM (był urażony, bo uświadomił sobie, że Ania L. została pod chatką Hagrida, a on jej nie wziął)
- No to może Piotr albo Filip? - Skamień nie dawał za wygraną
- My też jesteśmy tu - odparli równie urażonymi tonami tylko nie wiadomo było do końca kogo oni zostawili na błoniach
- Czemu jesteście urażeni? - Zapytał Gejmmaster - Przecież i tak nie wiemy kogo zostawiliście na błoniach...
- Chciałbym coś przekąsić odezwał się nieśmiało głos zza krzaków...
- Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - zkarzyknęli "chłopcy" dziwnie wysokimi głosami - Któż to jest?
- Iwan Łzawy - odparł Iwan Łzawy
- Aha, to ok - stwierdzili rycerze
Nagle nasi bohaterowie zostali ze wszystkich stron otoczeni przez centaury........


The Official Site Of The Best Actor In The World

"Pan Poe zmarszczył brwi.
- Departament Policji Jeziora Łzawego z przyjemnością aresztuje znanego przestępcę, poszukiwanego za oszustwo, morderstwo i maltretowanie nieletnich.
- I podpalenie! - dorzucił Hrabia Olaf.
- Powiedziałem DOŚĆ - warknął Pan Poe (...) - Po raz ostatni dybałeś na te dzieci.Dopilnuję abyś trafił w ręce odpowiednich władz (...)
- Naprawdę? - obleśny uśmieszek wykrzywił usta Hrabiego Olafa - A jednak coś mi przyszło do głowy. (...) To, że mogę uciec. - powiedział. I uciekł."

Offline

 

#108 2008-04-22 10:19:12

Ania

Administratorka

status 4516678
5855905
Call me!
Skąd: Badziakowo tyż :D
Zarejestrowany: 2007-11-05
Posty: 55
Punktów :   

Re: MROŻĄCA krew w żyłach historia... :)

Tymczasem w wiosce Smerfów(już piszę po polskiemu coby nie było;P) xD, w domku PapySmerfa, odbywała się bardzo ważna narada.
Przy stole zasiadali: PapaSmerf, Ważniak, Osiłek, Laluś, Smerfetka, Pracuś, Kucharz(on się tak nazywał xD?), Malarz i Maruda.
- Trzeba się chronić! Teraz naszym najgorszym wrogiem już nie jest Gargamel! - zagrzmiał Papa
- Niecierpię Gargamela ... - powiedział pod nosem Maruda.
- Już nie Klakier! (tzn. ten kot ;P!!)
- Niecierpię Klakiera!
- Nie pięniądze!
- Nieciepię pieniędzy!
- Nie portfel!
- Niecierpię portfela!
- Tylko co???.....Niewiadomohoho! - PapaSmerf inteligentnie zakończył swoją przemowę (a tych którzy nie wiedzą o co chodzi zapraszam TU ten moment o który mi chodzi zaczyna się jakoś od .... 4:18 ;P)
W tym momencie na domek PapySmerfa spadło coś ogromnego! Coś co przyniosło śmierć wszystkim, znajdującym się w SmerfDomku ;P

Była to stopa Gejmmastera!!! negocjującego z centaurami, które otoczyły całą jego 'wierną' ekipę RPG! Nagle z nieba zaczął sypać się popcorn! ...


Badziek xD to się nazywa MEGASUSZ ;P


"Come my lady, come, come my lady. You're my butterfly. Sugar, baby!"

Offline

 

#109 2008-04-22 16:37:47

Paranoja

Moderator

3070847
Skąd: Mrożąca Krew W Żyłach Historia
Zarejestrowany: 2007-11-19
Posty: 334
Punktów :   

Re: MROŻĄCA krew w żyłach historia... :)

hehe btw, skecz Łowców B. jest genialny
I pokrył doszczętnie wioskę Smerfów. Jednak wszystko, co dobre, się kiedyś kończy, po pewnym czasie więc zabrakło popcornu.
-No cóż, wszystko co dobre się kiedyś kończy - stwierdził inteligentnie Dumbledore.
-To co złe, też - wtrącił Olaf - zobaczmy lepiej czy Mary-Sue się już powykańczały.
-Ok- mruknął D. wydłubując resztki popcornu z brody - idź.
-Ja?? To znaczy, ja bardzo chętnie, ale jestem... chciałem powiedzieć, zostawiłem, a tak właściwie to mam trochę pracy...
Jednak sprawa wydała się przesądzona, i nikt nie zwracał uwagi na jąki (od jąkania - ach, ubogi słowniku j.polskiego!) Hrabiego.
-Ach, Olafie, uważaj na siebie! - krzyknęła tylko Nina, machając lubemu białą husteczką. Hrabia odszedł, mamrocząc coś pod nosem. Niń, żeby ukryć zdenerwowanie jego dalszymi losami, postanowiła zająć się lekką i przyjemną rozmową z Badziem i Sevem
-I jak tam? Sev, gdzie zasadziłeś dąba? - zapytała niewinnie.
-Oh, dąb to nie był... widziałam tylko jak sadził te swoje rachityczne roślinki na eliksiry - odparł beztrosko Badź.
-Dąb też sadziłem!!!! - wyrwało się prawdziwemu menszczyźnie.
-Och, świetnie świetnie - przytaknęła Niń, obgryzając nerwowo paznokcie - a cio tam z domkiem?
-Eeee - zaciął się Badź. - no w sumie to mieszkamy gdzie popadnie...
-Ale już zbieram na cegły - zastrzegł Sev.
-A jak tam - zaczęła Nina, ale nagle zobaczyła swojego Hrabiego w strzępach wytwornego ubrania, wytaczającego się powoli zza węgła szkoły...Olaf przewrócił się na prostej drodze...
-Olafku! - krzyknęła Nina.
W tym momencie pojawił się... Paulie Bleeker z "Juno"
-Bleek?? Co ty tutaj robisz? Co z twoim dzieckiem? Jak z tobą i Juno?
-Cześć - odparł zwięźle Bleek, połykając kilka tic-taców o smaku pomarańczowym.
-Hej!! - wrzasnął nagle H.O - ja tu umieram!
-Zaraz - odparła Nina, wpatrzona w Pauliego, w swoim seksownym stroju do biegania



"Nieco później tego samego dnia Iwan Łzawy zgłodniał i postanowił coś przekąsić.
-Zgłodniałem - powiedział sobie - Trzeba coś przekąsić.
Opuścił sypialnę [...] i oddalił się korytarzem. Na końcu korytarza znajdowały się drzwi. Otworzył je i otworem drzwiowym wszedł do kuchni.
-I oto jestem w kuchni - powiedział sobie. Nie mogłem trafić lepiej w poszukiwaniu przekąski."
Vincent Francis Doyle, Iwan Łzawy - badacz jeziora, rozdział 6 w którym Iwan coś przekąsza, str 302
Wydawnictwo Zmyłkowych Skryptów



{I don’t want the sun to shine, I wanna make love! }
MJ, "Break of dawn"

Offline

 

#110 2008-04-22 19:30:10

Niń

El Ninio

300299
Skąd: Badziakowo :D
Zarejestrowany: 2007-11-23
Posty: 216
Punktów :   

Re: MROŻĄCA krew w żyłach historia... :)

- Bleek! Niezłe nogi - stwierdziła Nina
- O dzięki, może położę się razem z moimi brudnymi buciorami od biegania i tic tacami w Twoim szpitalnym łóżku i obejmę Cię z czułością?
- Byłoby bosko, ale jak to się stało, że tak szybko mi Cię przysłali?
- A no wiesz, doszedłem meilem.
- Aha rozumiem.
- Ale niedługo muszę wracać, bo kilka innych dziewczyn również mnie zamówiło. Może mnie pocałujesz wróżko?
(reszta) - Jaka wróżko?
- Eeee.... No wiecie, do Juno mówiłem Czarodziejko.
(reszta) - Aha, już rozumiemy.
- No to całujemy się? - spytał niesamowicie inteligentnie Paulie
- Jasne - odparła Nina
Kiedy tic-tacoholik odjechał już do USA Nina zajęła się Olafem
- Czy Ty musisz być tym czymś co nie pamiętam jak nazwał ojciec Juno na blacharę * ? Najpierw ten kudłacz - harcerz, a teraz jakiś nastolatek uzależniony od pomarańczowych cukierków po dwie kalorie każdy?
- No przepraszam Cię, ale musisz przyznać, że miał niezłe nogi - odpowiedziała rezolutnie Nina
- A moje hardkor-nogi z "Tartaku Tortur" ** już Ci nie wystarczą? - zapytał Olaf żałośnie
- Nie goliłeś ich, a z resztą miały paskudny wzór z oczu, był taki "oldskulowy".
- Eeeech no dobra, z takim menem jak Paulie Bleeker nie wygram....
- No nie.
- Czy to zniszczy nasz związek?
- Nie sądzę.
- Aha, to dobrze.
Tymczasem nasi rycerze RPG.........

Przypisy aŁtorki
*  ja też nie pamiętam, Badź pomóż
**  Olaf był tam seksi sekretarką w krótkiej spódnicy

Ostatnio edytowany przez Niń (2008-04-22 19:31:37)


The Official Site Of The Best Actor In The World

"Pan Poe zmarszczył brwi.
- Departament Policji Jeziora Łzawego z przyjemnością aresztuje znanego przestępcę, poszukiwanego za oszustwo, morderstwo i maltretowanie nieletnich.
- I podpalenie! - dorzucił Hrabia Olaf.
- Powiedziałem DOŚĆ - warknął Pan Poe (...) - Po raz ostatni dybałeś na te dzieci.Dopilnuję abyś trafił w ręce odpowiednich władz (...)
- Naprawdę? - obleśny uśmieszek wykrzywił usta Hrabiego Olafa - A jednak coś mi przyszło do głowy. (...) To, że mogę uciec. - powiedział. I uciekł."

Offline

 

#111 2008-04-23 10:26:57

Paranoja

Moderator

3070847
Skąd: Mrożąca Krew W Żyłach Historia
Zarejestrowany: 2007-11-19
Posty: 334
Punktów :   

Re: MROŻĄCA krew w żyłach historia... :)

gościnna w kroku, Niń
...szli dalej przez Zakazany Las, dziarsko wymachując plastikowymi mieczami. W pewnym oddaleniu za nimi wlókł się Iwan, z trudem przedzierając się przez krzaczaste krzaki i bagniste bagna (Magda z Bagna). W pewnym momencie grzebiący w kieszeni Gejmmaster odnazał, wśród różnego rodzaju mniej lub bardziej przydatnych przedmiotów (żelazko, pasta do zębów, segregator i plik pocztówek z Azerbejdżanu) plastikowe uszy elfa.
-Może przebierzemy tego tam wymoczka za elfa i będziemy go gonić po lesie jak w RPG? - zaproponował
-Ok
-Ok
-Po co ci pocztówki z Azerbejdżanu?
-Jakbym nagle wyjechał do Azerbejdżanu i nie mógł znaleść sklepu z pocztówkami...
-Och, zamknijcie się, Iwan już chyba do nas dobił.
Faktycznie, badacz jeziora w opłakanym stanie dowlókł się do graczy i przewrócił się na ziemię. PeEM wcisnął mu na głowę uszy elfa.
-To teraz powinieneś biegać po lesie - stwierdził.
-Ja chcę do domu - odparł Iwan zbolałym głosem - do domu! Anglia rządzi! (dalej nie pamiętam...Czelsi cośtam:D)
RPGowcy popatrzyli na siebie zdziwieni (no bo w końcu kto nie chciałby latać po lesie przebrany za elfa, będąc gonionym przez zgraję maniaków z mieczami)



"Nieco później tego samego dnia Iwan Łzawy zgłodniał i postanowił coś przekąsić.
-Zgłodniałem - powiedział sobie - Trzeba coś przekąsić.
Opuścił sypialnę [...] i oddalił się korytarzem. Na końcu korytarza znajdowały się drzwi. Otworzył je i otworem drzwiowym wszedł do kuchni.
-I oto jestem w kuchni - powiedział sobie. Nie mogłem trafić lepiej w poszukiwaniu przekąski."
Vincent Francis Doyle, Iwan Łzawy - badacz jeziora, rozdział 6 w którym Iwan coś przekąsza, str 302
Wydawnictwo Zmyłkowych Skryptów



{I don’t want the sun to shine, I wanna make love! }
MJ, "Break of dawn"

Offline

 

#112 2008-04-23 20:45:45

Niń

El Ninio

300299
Skąd: Badziakowo :D
Zarejestrowany: 2007-11-23
Posty: 216
Punktów :   

Re: MROŻĄCA krew w żyłach historia... :)

Iwan dalej wrzeszczał
"Ja chcę do domu, do Angilii, Anglia rządzi, Czelsi, Czelsi, Czelsi!" (for U Badź potem było chyba "Nienawidzę Was! Nienawidzę obozu Cziliłała!")
W związku z powyższym, Gej(m)master stwierdził, że trzeba chyba znaleźć nowego "elfa" a Iwana przesłać "do Czelsi" przyklejonego do azerbejdżańskiej pocztówki. Reszta się z nim zgodziła.
- O, Filip, a może Twoja dziewczyna (sic!) zostanie elfem?
- Jaka dziewczyna?! - spytali w nagłym osłupieniu wszscy z Filipem włącznie
- Eeee, no o Ninę mi chodzi. Wiesz, że namawiam ją od tygodni, żeby była w naszym "czymś" * nawet jej mama się zgodziła!**
- Jassne (R) - stwierdził tylko Filip z dziwnym wyrazem twarzy
- Hej, nie jestem jego dziewczyną! - głos Niny z oddali
- No właśnie, ona nie jest jego dziewczyną tylko moją narzeczoną! - głos Olafa z oddali
- A w ogóle PeeM to zbereźnik z Ciebie! - PeŻet - Chciałabyś chasać za Niną w skąpym kostiumie elfa i w tych idiotycznych perwersyjnych uszach! Wstydziłbyś się choćby ze względu na Filipa...
- Jassne (R)
Mimo wszystko PeeM postanowił udać się ze swoją gromadką na błonia, po Ninę.....

* to się chyba nazywa sesja
** Badź, moja historyjka


The Official Site Of The Best Actor In The World

"Pan Poe zmarszczył brwi.
- Departament Policji Jeziora Łzawego z przyjemnością aresztuje znanego przestępcę, poszukiwanego za oszustwo, morderstwo i maltretowanie nieletnich.
- I podpalenie! - dorzucił Hrabia Olaf.
- Powiedziałem DOŚĆ - warknął Pan Poe (...) - Po raz ostatni dybałeś na te dzieci.Dopilnuję abyś trafił w ręce odpowiednich władz (...)
- Naprawdę? - obleśny uśmieszek wykrzywił usta Hrabiego Olafa - A jednak coś mi przyszło do głowy. (...) To, że mogę uciec. - powiedział. I uciekł."

Offline

 

#113 2008-04-23 21:08:37

Paranoja

Moderator

3070847
Skąd: Mrożąca Krew W Żyłach Historia
Zarejestrowany: 2007-11-19
Posty: 334
Punktów :   

Re: MROŻĄCA krew w żyłach historia... :)

Kiedy doszli na miejsce, przywiązali Iwana (którego całą drogę PM niósł w kieszeni bo "tak bedzie szybciej")  do pocztówki i zawołali jakąś sowę.
-Ja nie chcę do Anglii - wrzeszczał Iwan, zalewając obfitymi łzami pocztówkę, na której obrazek bardziej przypominał już dzieło Picassa niż widoczek azerbejdżański. - JA CHCĘ DO DOMU... nie do Anglii...
-No toteż lecisz do Azerbejdżanu - zniecierpliwił się PM - i nie rycz, nie mam więcej pocztówek z tym obrazkiem, a ta jest w opłakanym stanie (dosłownie). Iwan popatrzył na niego oczami wielkimi jak kołpaki samochodowe i nic już nie powiedział.
Kiedy już udało się odesłać p.Łzawego, PM powrócił do kwestii gnębiącej całą czwórkę wybitnych graczy.
-To jak Nino, będziesz nasza elficą? - zapytał, kusząco machając jej przed oczami elfimi uszami (tzn mało nie wykłuł jej oka)
-Oooo nie, za dużo przeszedłem! Iwan, Radepal, Bleek i jeszcze WY! Nie oddam Niny! - zastrzegł wojowniczo Olaf.
-Rany wyluzuj, to tylko sesja RPG - odparł jeden z graczy.
-Jasne! (R) - krzyknął Olaf. - Niń, idziemy stond. - Hrabia odwrócił się w stronę lubej. Niestety nie zauważył jej tam, więc zwrócił wzrok w drugą stronę. Nina stała przy RPGowcach w kompletnym stroju elfa. Olaf zaczął rwać włosy z głowy (zupełnie jak Lupin w tomie VII kiedy wrzeszczał "wilkołaki zazwyczaj się nie rozmnażają!" nie wiem dlaczego ale w wersji polskiej niesamowicie mnie ta scena rozbawiła).



"Nieco później tego samego dnia Iwan Łzawy zgłodniał i postanowił coś przekąsić.
-Zgłodniałem - powiedział sobie - Trzeba coś przekąsić.
Opuścił sypialnę [...] i oddalił się korytarzem. Na końcu korytarza znajdowały się drzwi. Otworzył je i otworem drzwiowym wszedł do kuchni.
-I oto jestem w kuchni - powiedział sobie. Nie mogłem trafić lepiej w poszukiwaniu przekąski."
Vincent Francis Doyle, Iwan Łzawy - badacz jeziora, rozdział 6 w którym Iwan coś przekąsza, str 302
Wydawnictwo Zmyłkowych Skryptów



{I don’t want the sun to shine, I wanna make love! }
MJ, "Break of dawn"

Offline

 

#114 2008-04-23 21:27:26

Niń

El Ninio

300299
Skąd: Badziakowo :D
Zarejestrowany: 2007-11-23
Posty: 216
Punktów :   

Re: MROŻĄCA krew w żyłach historia... :)

- Olaaaaaaf to tylkoooo graaaaa - wyskamienił Skamień
Hrabiego to chyba jednak nie przekonało, gdyż nie przestawał wyrywać sobie włosów.
- Kurczę, chłopaki co Wy mi za psychotropy daliście! Ej, dlaczego ja wyglądam....jak ELF?!
- No, ale przynajmniej nie wyglądasz jak Wysoki Elf. - stwierdziła spokojnie Badzia, a PeŻet w tym momencie wyszczerzył się radośnie
- Czuję się głupio.
- Przestań - Badzia - To na pewno świetna zabawa. - Dodała bez przekonania.
- Hej Kochanie, to może my też się pobawimy? - zapytał radośnie Severus
- Ani mi się..... - zaczęła Magda, ale nie skończyła bo jej wybranek już podbiegał do Gejmmastera prosząc go o jakieś 'fajowe wdzianka', a Dumby dołączył się do niego ciągnąc Minerwę
*********15 minut później***************
- Nie no Severus czy Ty do reszty oszalałeś?!
Na środku polanki stał Snape w stroju Legolasa, któremu Lucjusz Malfoy zaplatła właśnie warkoczyki.
Badzi przypadł strój krasnoluda Gimlego (dla niewiedzących Legolas i Gimli byli największymi przyjaciółmi)
- Broda mnie kłuje! I nie chcę nosić topora! No SEV!!!!!!!!!! Zróbże coś!
- Ha ha ha... - Zaśmiała się Nina głosem szalonego nauukowca przy okazji robiąc Magdzie serię zdjęć
- Madziu, ja myślę, że to zdjęcia z serii "I don't wanna talk about it"
- ............ I REALLY don't wanna talk about IT!!!!!
- Hahahahahahaaaaaaahhhhhaahahahaha uhu uhu uhu!!!! - Nina
- No i czego rżysz gadzie? - spytała Badzia, ale szybko zrozumiała rozbawienie Niny
- Minerwo, nie sądzisz, że świetnie wyglądamy w strojach hobbitów?
- Wiesz Albusie, oczywiście.... Zawsze chciałam mieć owłosione stopy.... - stwierdziła bez entuzjazmu Minerwa
- No dobra - zaczął PeeM - Podzielmy się na grupy.........


The Official Site Of The Best Actor In The World

"Pan Poe zmarszczył brwi.
- Departament Policji Jeziora Łzawego z przyjemnością aresztuje znanego przestępcę, poszukiwanego za oszustwo, morderstwo i maltretowanie nieletnich.
- I podpalenie! - dorzucił Hrabia Olaf.
- Powiedziałem DOŚĆ - warknął Pan Poe (...) - Po raz ostatni dybałeś na te dzieci.Dopilnuję abyś trafił w ręce odpowiednich władz (...)
- Naprawdę? - obleśny uśmieszek wykrzywił usta Hrabiego Olafa - A jednak coś mi przyszło do głowy. (...) To, że mogę uciec. - powiedział. I uciekł."

Offline

 

#115 2008-04-23 21:46:04

Paranoja

Moderator

3070847
Skąd: Mrożąca Krew W Żyłach Historia
Zarejestrowany: 2007-11-19
Posty: 334
Punktów :   

Re: MROŻĄCA krew w żyłach historia... :)


W jednej grupie byli elf, Legolas i krasnolud (ma zdecydowanie zbyt skomplikowane imię, nazwijmy go G.) vel.Niń, Sev i Badziek, w drugiej Hobbici (Hobbity?) Minerwa i Dumbly a w trzeciej RPGowcy. Naburmuszony Olaf odmówił udziału (mimo, że Lucjusz zaoferował mu zaplecenie kilku słiiit warkoczyków).
-No to tak: grupa 1 ucieka przed nami, a my ją gonimy. Kiedy was dogonimy dojdzie do walki. - objaśnił zwięźle PM.
-Wy macie przewagę, jest was czterech facetów na dwie dziewczyny i jednego (prawdziwego) menszczyznę! - zauważył Badź, dla którego każdy pretekst był dobry, byleby tylko kończył jej udział w zabawie. (Krzyczenie "ZRÓB COŚ SEV!!1!" już niewiele dawało.)
-Taaaaaaak, ale macie Snape'aaaaaaa (+3 do magii) w stroju Legolasaaaaaa (+5 do celności) - odpowiedział Skamień.
-O.o (mina Badźka)
-A co my mamy robić? - spytał Dumbly, przygotowawczo wywijając drągiem (czy co tam używają te śmieszne stworki).
hehe, wy powiedzcie co, bo ja nie wiem



"Nieco później tego samego dnia Iwan Łzawy zgłodniał i postanowił coś przekąsić.
-Zgłodniałem - powiedział sobie - Trzeba coś przekąsić.
Opuścił sypialnę [...] i oddalił się korytarzem. Na końcu korytarza znajdowały się drzwi. Otworzył je i otworem drzwiowym wszedł do kuchni.
-I oto jestem w kuchni - powiedział sobie. Nie mogłem trafić lepiej w poszukiwaniu przekąski."
Vincent Francis Doyle, Iwan Łzawy - badacz jeziora, rozdział 6 w którym Iwan coś przekąsza, str 302
Wydawnictwo Zmyłkowych Skryptów



{I don’t want the sun to shine, I wanna make love! }
MJ, "Break of dawn"

Offline

 

#116 2008-04-28 18:34:46

Niń

El Ninio

300299
Skąd: Badziakowo :D
Zarejestrowany: 2007-11-23
Posty: 216
Punktów :   

Re: MROŻĄCA krew w żyłach historia... :)

- Wiecie... Właściwie, to moglibyście tu posprzątać trawę z resztek popcornu. - Stwierdził
Gej(m)master - Na razie nie mamy nic do roboty dla Hobbitów.
- Tajest! (po polsku: tak jest! ) - Wykrzyknął Dumbledore
- No a wy co? - spytał PeeM - Uciekać! Run Forrest! Run! - krzyknął do grupy Seva, Badzia i Niny
W tym momencie muszę zrobić małą dygresję. Wyobraźcie sobie, że oglądacie właśnie końcówkę BennyHilla i jest ta śmieszna muzyczka. Bohaterowie biegają w jedną i w drugą stronę i dziko wrzeszczą. Tak mniej więcej wyglądała właśnie sceneria tego odcinka tej dziwnej historii....
- Stop!!!!!!!
Wszyscy zatrzymali się nagle (i tak o siebie się obijali, wiecie, tak, że jeden stanął, a następni nie wyhamowali). Wesoła gromadka nie zauważyła, że wbiegli już na teren Zakazanego Lasu, ani, że przebiegli do jego środka, a tam czają się bardzo dziwne stwory.
- AAAAaaaaaaaaaAAAAAAAAaaaaaaaaaaAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!! - krzyknęła grupa "goniących chłopaków" (niezwykle odważnych, Skamień ze strachu wskoczył na PeeMa, na niego Filip, a na niego PeŻet)
- O, hej! - radośnie zawołała Badź widząc, że jak na razie gra się skończyła - Kim jesteś?
- Jestem..... (chwila napięcia) Ćkupidynek! (kto był na chórze ten wie) - Weszliście właśnie na teren na którym mieszkają wszelkie popaprane stwory.
- Aha - mruknęła grupa Badzia bez entuzjazmu
- No i co teraz? - chciał wiedzieć PeeM
- Friiiiiistajloooooooo!!!!!!!! - wyskamienili Skamień PeŻet i Filip
Ponieważ Piotr miał gitarę wszyscy przez chwilę tańczyli
- No a co teraz, naprawdę? - spytała Nina na poważnie
Filip już chciał jej odpowiedzieć, gdy zza krzaków wypadł............

Wiem, że suchar! Kajam się jak Kajman! nie no głupieję!


The Official Site Of The Best Actor In The World

"Pan Poe zmarszczył brwi.
- Departament Policji Jeziora Łzawego z przyjemnością aresztuje znanego przestępcę, poszukiwanego za oszustwo, morderstwo i maltretowanie nieletnich.
- I podpalenie! - dorzucił Hrabia Olaf.
- Powiedziałem DOŚĆ - warknął Pan Poe (...) - Po raz ostatni dybałeś na te dzieci.Dopilnuję abyś trafił w ręce odpowiednich władz (...)
- Naprawdę? - obleśny uśmieszek wykrzywił usta Hrabiego Olafa - A jednak coś mi przyszło do głowy. (...) To, że mogę uciec. - powiedział. I uciekł."

Offline

 

#117 2008-04-28 19:29:33

Paranoja

Moderator

3070847
Skąd: Mrożąca Krew W Żyłach Historia
Zarejestrowany: 2007-11-19
Posty: 334
Punktów :   

Re: MROŻĄCA krew w żyłach historia... :)

...Pan K.
-Moje chórzystki, jak wy wyglądacie! - jęknął, widząc Niń w perwersyjnych uszach i stroju mieszczącym się do jej śmiesznej kieszonki w kurtce oraz Badzia - krasnoluda wciśniętego w plecy (bezwładność...) absurdalnie przywdzianego mężczyzny o twarzy kryminalisty i warkoczykach pięciolatki, dzierżącego łuk w ręce.
-Natychmiast się przebierajcie - zarządził, rzucając im po olbrzymich, barokowych sukniach z obręczami i 2359854 halkami.
-Ouch - stęknął Badź, uginając się pod ciężarem ubrania
-Ale proszę pana, my teraz urządzamy sesję - zaprotestowała Nina, której tylko perwersyjne uszy wystawały znad sterty materiału.
-Bez żadnych ale, zaraz występujecie - powiedział stanowczo pan K i umknął gdzieś w nieznane.
-Sorry - powiedział Badź z bardzo przekonującym smutkiem - musimy iść...
-Nic nie szkodzi, obejrzymy sobie chętnie wasz występ - zapewnił ochoczo PM. Tak więc dziewczyny (hmm?) przebrały się... a raczej usiłowały się przebrać... bo po 15 min szamotaniny zaplątały się w szaty tak doszczętnie, że wyplątywać ich z tego musieli narzeczeni
-Co to jest? - zainteresował się Sev chwytając za obręcz sukni.
-SEV, wyplącz mnie z tego zamiast zachwycać się JAKIMIŚ METALOWYMI KÓŁKAMI! - krzyknęła Badzia
W tym czasie Olaf usiłował przeciąć obręcz Niny brzeszczotem, aby ją uwolnić od kostiumu.
Męczyli się tak pół godziny.
-Hej! Przecież na to jest bardzo proste zaklęcie! - przypomniał sobie rozpromieniony (u niego ozanczało to lekkie uniesienie kącików ust) Sev. Niń, Olaf i Badź westchnęli ciężko.
***
Po paru minutach całe towarzystwo szło na występ...



"Nieco później tego samego dnia Iwan Łzawy zgłodniał i postanowił coś przekąsić.
-Zgłodniałem - powiedział sobie - Trzeba coś przekąsić.
Opuścił sypialnę [...] i oddalił się korytarzem. Na końcu korytarza znajdowały się drzwi. Otworzył je i otworem drzwiowym wszedł do kuchni.
-I oto jestem w kuchni - powiedział sobie. Nie mogłem trafić lepiej w poszukiwaniu przekąski."
Vincent Francis Doyle, Iwan Łzawy - badacz jeziora, rozdział 6 w którym Iwan coś przekąsza, str 302
Wydawnictwo Zmyłkowych Skryptów



{I don’t want the sun to shine, I wanna make love! }
MJ, "Break of dawn"

Offline

 

#118 2008-05-04 11:34:26

Niń

El Ninio

300299
Skąd: Badziakowo :D
Zarejestrowany: 2007-11-23
Posty: 216
Punktów :   

Re: MROŻĄCA krew w żyłach historia... :)

- Gdzie właściwie poleciał ten facet z Ciffem? - zapytał Snape Magdaleny
- No właściwie to nie mam pojęcia, ale przynajmniej nie jestem jakimś karłem, którego imię zaczyna się na literę G. - powiedziała szczęśliwie Badzia - Ty też już byś właściwie mógł zdjąć tę głupią perukę Sev. - dodała
- Ja nie nazywam się Sev tylko Legolas, książę Mrocznej Puszczy, syn....
- Dobra, już dobra!
- Ale ja nie skończyłem! A to nie jest peruka! Przedłużyłem i przefarbowałem włosy, a te warkoczyki Lucka są moim zdaniem bosskie.
- ... - Badź
- No co?!
- Nic!
- Coś!
- Nic!
- Jassne (R)!
- AAAAAAA!!!!! Zamknąć się! - ryknął Olaf doprowadzony do granic ostateczności - Jestem doprowadzony do granic ostateczności i jeżeli ktoś mi zaraz nie powie gdzie mamy iść to was spalę! - powiedział Hrabia z dziwnym uśmiechem - Oprócz Ciebie skarbie - dodał po chwili z wyraźnym ociąganiem do Niny.
- No właśnie! Gdzie mamy iść!
- Noooo gdzieeeeeee?????
- Nina to Twoja Wina!!!!!
- No dobra, fajnie! Słuchajcie wszystkie dość nietypowe ludzie - zaczęła Nina - Nie zagrzejemy tu miejsca, a biorąc pod uwagę kąt padania promieni słonecznych i nachylenie do osi ziemi i czasu i....bla bla bla bla <15 minut później>....i to, że Olaf został doprowadzony do granic ostateczności, to musimy iść do Hotelu Ostateczność na ten występ gdyż tu są właśnie jego granice i w stronę jego drzwi pobiegł pan K.
- I nie mogłaś nam tego wcześniej powiedzieć?! - Wszyscy
- Eeee.... Dobra to chodźmy już. - powiedziała wymijająco Nina


The Official Site Of The Best Actor In The World

"Pan Poe zmarszczył brwi.
- Departament Policji Jeziora Łzawego z przyjemnością aresztuje znanego przestępcę, poszukiwanego za oszustwo, morderstwo i maltretowanie nieletnich.
- I podpalenie! - dorzucił Hrabia Olaf.
- Powiedziałem DOŚĆ - warknął Pan Poe (...) - Po raz ostatni dybałeś na te dzieci.Dopilnuję abyś trafił w ręce odpowiednich władz (...)
- Naprawdę? - obleśny uśmieszek wykrzywił usta Hrabiego Olafa - A jednak coś mi przyszło do głowy. (...) To, że mogę uciec. - powiedział. I uciekł."

Offline

 

#119 2008-05-04 20:38:03

Paranoja

Moderator

3070847
Skąd: Mrożąca Krew W Żyłach Historia
Zarejestrowany: 2007-11-19
Posty: 334
Punktów :   

Re: MROŻĄCA krew w żyłach historia... :)

Wszystkie dość nietypowe ludzie polazły więc w stronę Hotelu Ostateczność. Długa to była i męcząca wędrówka, przez liściaste lasy, puste pustynie i zboczone zbocza, aż w końcu dotarli na miejsce.
- Hej, dlaczego ten budynek leży? - zapytał ktoś z tłumku nietypowych ludziów, wpatrując się w sadzawkę przed Hotelem. Dopiero po chwili wszyscy (oprócz Olafa, ale on tak intensywnie zastanawiał sie dlaczego ów budynek stoi skoro został przez niego spalony kilka tomów wcześniej, że zauważył niczego) skapnęli się, że to tylko odbicie Hotelu, albowiem napis na budynku był odbiciem lustrzanym liter, tak, że dopieru w odbiciu dało się je odczytać. O ile rozumiecie o co mi chodzi.
W końcu grupie udało się wejść do prawdziwego budynku. Należałoby dodać, że Badź i Niń zostały tam tak właściwie wniesione, gdyż rozbudowana struktura ich kostiumów wybitnie utrudniała wszelką aktywność ruchową.
- O mathe Sadzonka, czy to ty tak się spasłaś, czy to ta suknia waży 50 kg? - spytał Sev, sam cienki jak bambus, Badzia, którego dźwigał w ramionach. - A może jesteś w ciąży?! (uderzyła go nagła myśl )
- Sev.
- Co?
- Zamknij się.
Kiedy wreszcie udało się przetransportować obie chórzystki na scenę (w towarzystwie niekończących się pojękiwań Olafa, bo Sev chyba był tak zajęty myśleniem, że jednoczesne mówienie było dlań niewykonalne)...



"Nieco później tego samego dnia Iwan Łzawy zgłodniał i postanowił coś przekąsić.
-Zgłodniałem - powiedział sobie - Trzeba coś przekąsić.
Opuścił sypialnę [...] i oddalił się korytarzem. Na końcu korytarza znajdowały się drzwi. Otworzył je i otworem drzwiowym wszedł do kuchni.
-I oto jestem w kuchni - powiedział sobie. Nie mogłem trafić lepiej w poszukiwaniu przekąski."
Vincent Francis Doyle, Iwan Łzawy - badacz jeziora, rozdział 6 w którym Iwan coś przekąsza, str 302
Wydawnictwo Zmyłkowych Skryptów



{I don’t want the sun to shine, I wanna make love! }
MJ, "Break of dawn"

Offline

 

#120 2008-05-04 21:17:12

Niń

El Ninio

300299
Skąd: Badziakowo :D
Zarejestrowany: 2007-11-23
Posty: 216
Punktów :   

Re: MROŻĄCA krew w żyłach historia... :)

występ się zaczął. Dziewczyny odśpiewały już obydwie barokowe pieśni i nagle Nina coś sobie przypomniała.
- Psyt! Badź! Coś sobie przypomniałam! Przestań chlać ten sok pomarańczowy i słuchaj. Co z Scarborough Fair?
- O! Do jasnego cukru! - plasnęła się w głowę Madzia rozlewając przy tym trochę soku z kanistra - Faktycznie!
- Ks ks! - rozległ się charakterystyczny odgłos - Dziewczęta! I co teraz?
- Teraz? Teraz to już tylko blog może nas uratować! - stwierdziła Nina
- Po co Wam blog jak macie akrodeon! - zawołał radośnie Filip i wszyscy odśpiewali zgodnie (jak na końcach kiepskich bądź niekiepskich mjuzikali) Scarborough Fair w rytmie bardzo szybkiego oberka.

Tym czasem gdzieś w Ameryce....

If I was a flower growing wild and free
All I'd want is you to be my sweet honey bee.
And if I was a tree growing tall and greeen
All I'd want is you to shade me and be my leaves    X2

scenariusz i wątpliwa reżyseria: Niń
Badziuno: Badź
Neah: Niń
Sneeker: Snejp

All I want is you, will you be my bride
Take me by the hand and stand by my side
All I want is you, will you stay with me?
Hold me in your arms and sway me like the sea.

Nwe 2c Bross presents: BADZIUNO

If you were a river in the mountains tall,
The rumble of your water would be my call.
If you were the winter, I know I'd be the snow
Just as long as you were with me, let the cold winds blow

All I want is you, will you be my bride
Take me by the hand and stand by my side
All I want is you, will you stay with me?
Hold me in your arms and sway me like the sea.

If you were a wink, I'd be a nod
If you were a seed, well I'd be a pod.
If you were the floor, I'd wanna be the rug
And if you were a kiss, I know I'd be a hug

All I want is you, will you be my bride
Take me by the hand and stand by my side
All I want is you, will you stay with me?
Hold me in your arms and sway me like the sea.

itp. itd.

- No to co Marchocówna! Kolejny teścik dzisiaj?
- Zamknij się. Tamten plus wyglądał bardziej jak znak dzielenia więc wiesz...
- Jasne jasne.... Jesteś w kropce Mamo Kangurzyco.
- Ech no wiem... Daj tę wielką żelkę spróbuję powiesić się na drzewie.

***********30 minut później***************

- Neah! - powiedziała Badziuno do telefonu w kształcie hamburgera - Zrobiłam już trzy testy i wiesz...
- Trzy testy?! Skąd wzięłaś tyle paliwa Badziuno!
- Tak wiem, że to teraz mój największy problem... Nie pamiętasz jak piłam z tego wielkiego kanistra?
- Aha! Faktycznie! Zachlapałaś sokiem pomarańczowym całą tę wstrętną suknię barokową. Trzeba było ją doczysczać!
- Neah! Ja jestem w ciąży!
- No ale przysięgasz na bloga?!
- TAK!!!!
- No to masz problem.
- No wiem... Może zamiast fotela przewieziemy przed dom Seva tę przebierlanię z Oszą a ja będę lizać lizaka z braku fajki?
- Mmmm dobry pomysł już jadę.

Ostatnio edytowany przez Niń (2008-05-04 21:19:12)


The Official Site Of The Best Actor In The World

"Pan Poe zmarszczył brwi.
- Departament Policji Jeziora Łzawego z przyjemnością aresztuje znanego przestępcę, poszukiwanego za oszustwo, morderstwo i maltretowanie nieletnich.
- I podpalenie! - dorzucił Hrabia Olaf.
- Powiedziałem DOŚĆ - warknął Pan Poe (...) - Po raz ostatni dybałeś na te dzieci.Dopilnuję abyś trafił w ręce odpowiednich władz (...)
- Naprawdę? - obleśny uśmieszek wykrzywił usta Hrabiego Olafa - A jednak coś mi przyszło do głowy. (...) To, że mogę uciec. - powiedział. I uciekł."

Offline

 
  • Index
  •  » Suchary
  •  » MROŻĄCA krew w żyłach historia... :)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.cybermanager.pun.pl www.wlokniarzlesna.pun.pl www.sygnal94.pun.pl www.wsnhid.pun.pl www.jackson.pun.pl